Archiwa kategorii: Adam II Tomczyk

Lügen

Kłamstwa

Daj mi pięć minut, zaraz będę ok.
To taka faza, która przychodzi by znowu odejść.
Nie martw się, już mija.
Daj mi pięć minut a zapomnę, kim byłaś.

Leci mi całkiem dobrze.
Wogóle nie wiem jak to jest,
żebym się czuł nieswojo,
kiedy przy mnie jesteś.
Mogę skosztować wolności.
To fajna sprawa być wolnym
Mogę robić wszystko co chcę
i nikt się tego nie czepia.

Tysiąc razy ci mówiłem,
że prawie o nas nie myśle,
że z początku nie było nam łatwo,
teraz jest już po wszystkim.
Nie zapomnę ci powiedzieć,
że mi ciebie nie brakuje
i że mi nawet bez ciebie
wiedzie się jak najlepiej.

To kłamstwo i pewien jestem,
że wiesz, jak jest na prawdę.
To kłamstwo i nie zgadza się,
że nie jestem samotny.
To kłamstwo, nie inaczej.
Chciałbym być twardy.
Chętnie cofnąłbym czas,
żeby wszystko było tak jak kiedyś.

Tysiąc razy ci mówiłem,
że jestem szczęśliwy,
że mam wielu przyjaciół
i nie brak mi ciebie.
Nie zapomnę ci powiedzieć,
że dla mnie nie ma nic piękniejszego,
jak całymi nocami oglądać telewizję
i w łóżku być samemu.

To kłamstwa…

tłumaczenie: Adam II Tomczyk

Paradies

Raj

Kto może powiedzieć, co się z nami dzieje?
Może zgadza się to,
że życie jest egzaminem,
na którym powinniśmy się dobrze zaprezentować.

Tylko ten, kto dostanie szóstkę,
może pójść do nieba.
Na całej nędznej reszty
pozostaję piekło ponownych narodzin:
jako turysta na Ibizie, jako policjant z drogówki,
jako klown z cyrku,
którego nikt nie chce oglądać.

Żeby uniknąć takigo losu,
musimy się naprawdę natrudzić.
Każdy dzień zaczynać modlitwą
a nie aspiryną.
Tylko ten, kto biega do konfesjonału,
jakby walczył o medal
i tam wyznaje wszystkie swoje grzechy,
otrzyma rozgrzesznie.

Nie chcę do raju,
jeśli droga tam jest tak ciężka!
Nie proszę o azyl w niebie.
Jeśli o mnie chodzi, to ja tu zostaję.

Kto umie jeść nożem i widelcem
i przy stole siedzi wyprostowany,
kto mówi zawsze „Tak” i „Dziękuję”,
tego szanse nie tak stoją źle.
Kto dzielnie staję w pierwszym szeregu
w ślniących butach,
kto swój los przyjmuje z pokorą,
na tego czeka zbawienie.

Powinniśmy słuchać uważnie,
robić, co nam mówią,
podporządkować się i naśladować
od pierwszego do ostatniego dnia,
zawsze grać według reguł,
które są nam przykazane,
które są zapisane w księdze życia
na wieki wieków Amen.

Nie chcę do raju,
jeśli droga tam jest tak ciężka.
Kto wie, czy za tymi drzwiami
będzie nam lepiej.
Nie chcę do raju,
jeśli droga tam jest tak ciężka.
Nim na kolanach zacznę o coś błagać,
to sobie tu jeszcze trochę zostanę.

Nie chcę do raju,
jeśli droga tam jest tak ciężka.
Jeśli nie wolno mi wejśc do środka takim, jakim jestem,
zostanę przed drzwiami, na zewnątrz.
Nie chcę do raju,
jeśli droga tam jest tak ciężka.
Nie proszę o azyl w niebie.
Jeśli o mnie chodzi, to ja tu zostaję.

tłumaczenie: Adam II Tomczyk

Schön sein

Być pięknym

Niektórzy ludzie są tak piękni,
że zapiera dech w piersiach.
Zadziwi się i pomyśli:
„Kurde no, coś tak pięknego nie jest normalne”
Większość ludzi nie jest piękna.
Ma beznadziejną figurę,
nie ma BMW,
a często też nie ma matury.

Być pięknym
i choć trochę obscenicznym.
Żona mówi do męża:
„Hej Schatzi, czego można chcieć więcej?!”
„Być bogatym”
pomyślał on wtedy, ponieważ
jest dystrybutorem prospektów,
a chętnie byłby milionerem.

Kto chce pracować, znajdzie pracę.
Co znaczy tu pozycja?
Mężczyźni krzyczą „Gówno”
i wtedy kobiety czyszczą kibel.
Więc co znaczy „kawał lenia”?
To wie przecież każde dziecko,
że mężczyzną najlepiej
wychodzi mnożenie pieniędzy.

Być pięknym
i choć trochę obscenicznym.
Żona mówi do męża:
„Hej Schatzi, czego możemy jeszcze chcieć?!”
„Być bogatym”
pomyślał on wtedy, ponieważ
jest dystrybutorem prospektów,
a chętnie byłby milionerem.

I niewiadomo kiedy zobaczyli światło,
miało 60 wat.
Od tego czasu zapalają co niedziela
jedną świecę w kościele,
i modlą się, żeby ich marzenia
się spełniły,
gdyż nie oczekują od życia za wiele.

Wystarczy być pięknym
i choć trochę obscenicznym.
Żona mówi do męża:
„Hej Schatzi, wszak nie potrzebujemy nic więcej?!”
„Tylko być bogatym”
pomyślał on wtedy, ponieważ
jest dystrybutorem prospektów,
a chętnie byłby milionerem.

tłumaczenie: Adam II Tomczyk

Unsterblich

Nieśmiertelni

Chciałbym z tobą żyć wiecznie,
Przynajmniej przez tą jedną noc.
Nie zadawajmy sobie pytań,
bo i tak nie zadowoli nas żadna odpowiedź.

Przy tobie czuję,
że dziś w nocy jesteśmy nieśmiertelni.
Nieważne, co nam teraz się jeszcze zdarzy,
wiem, że jesteśmy nieśmiertelni.

Moglibyśmy stać na ruchliwej jezdni,
balansować na brzegu dachu,
zamknęlibyśmy oczy i liczylibyśmy do dziesięciu,
a mimo to nic by się nam nie stało.

Bo przy tobie czuję,
że dziś w nocy jesteśmy nieśmiertelni.
Nieważne, co nam teraz się jeszcze zdarzy,
wiem, że jesteśmy nieśmiertelni.

Sprawiliśmy nawzajem, że jesteśmy lekcy,
siedzimy na chmurze i nie spadniemy.
Jest nam tu dobrze, bo uciekamy,
dopóki słońce nie sprowadzi nas rano z powrotem.

Przy tobie czuję,
że dziś w nocy jesteśmy nieśmiertelni.
Wiem, że nic nie może się nam przytrafić,
wszak my jesteśmy nieśmiertelni.

tłumaczenie: Adam II Tomczyk

Zehn kleine Jägermeister

Dziesięć małych Jägermeister

Dziesięciu małych Jägermeister paliło jointa.
Jednego to oszołomiło, było już tylko dziewięciu.
Dziewięciu małych Jägermeister chciało coś odziedziczyć,
ale żeby było co dziedziczyć, musiał jeden umrzeć.
Ośmiu małych Jägermeister chętnie jeździło szybko.
Siedmiu pojechało w kierunku Düsseldorfu, jeden do Kolonii (Köln)

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Jeżeli ktoś odejdzie, kto będzie wtedy płakał?
Kiedyś spotka to każdego, nie złość się.
To bywa w życiu, ty albo ja.

Kiedyś każdy będzie musiał odejść
i nawet jeśli się załamiesz,
z tego powodu świat się nie skończy.
Człowieku nie złość się!

Siedmiu małych Jägermeister było na spotkaniu.
Do jednego przyszedł niespodziewanie małżonek.
Sześciu małych Jägermeister chciało zaoszczędzić na podatkach
Jeden został zatrzymany, pięciu mogło dopłacić.
Pięciu małych Jägermeister zostało skontrolowanych.
Policjant zrobił to za dokładnie, zostali więc w czwórkę.

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Jeżeli ktoś odejdzie, kto będzie wtedy płakał?
Kiedyś spotka to każdego, nie złość się.
To bywa w życiu, ty albo ja.

Kiedyś każdy będzie musiał odejść
i nawet jeśli się załamiesz,
z tego powodu świat się nie skończy.
Człowieku nie złość się!

Czterech małych Jägermeister w Bundeswehrze (w niemieckiej armii).
Złożyli się, kto więcej wypije, najlepszego już nie ma.
Trzech małych Jägermeister poszło do lokalu.
Tam były dwa steki z fasolką i jeden z BSE (choroba u bydła = gąbczaste zwyrodnienie mózgu = choroba szalonych krów)
Dwóch małych Jägermeister poprosiło o azyl,
jeden został przyjęty, o drugiego było za dużo.

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Jeżeli ktoś odejdzie, kto będzie wtedy płakał?
Kiedyś spotka to każdego, nie złość się.
To bywa w życiu, ty albo ja.

Kiedyś każdy będzie musiał odejść
i nawet jeśli się załamiesz,
z tego powodu świat się nie skończy.
Człowieku nie złość się!

tłumaczenie: Adam II Tomczyk