Archiwa kategorii: Tłumaczenia tekstów

Tłumaczenia tekstów

100 Tage bis zum Untergang

100 dni do zagłady

Spakowałeś już wszystko,
Co było dla ciebie ważne?
Czy zabrałeś paszport
I pożegnałeś się z wszystkimi?
Czy nie załatwiłeś czegoś?
Spłaciłeś wszystkie długi?
Zamówiłeś sobie nagrobek,
Czy jest to dla ciebie obojętne?

Co zrobiłbyś, gdyby obwieszczono:
„Tylko 100 dni do zagłady.”
Twoje ostatnie słowa byłyby żartem, czy modlitwą?
100 dni do końca.
100 dni do końca.

Masz czas, żeby zdobyć każdy szczyt
I przejść wszystkie doliny,
Przepłynąć wszystkie morza
I zwiedzić każdy kraj.
100 razy możesz wybrać kierunek,
W którym chcesz iść.

Co zrobisz, gdy obwieszczą:
„100 dni do zagłady.”
Będziesz gotowy, czy nie uwierzysz?
100 dni do zagłady.
100 dni do zagłady.

Powoli musisz zdecydować,
Czego chcesz od życia.
Kto od dziś jest wrogiem,
A kim są twoi przyjaciele,
Kogo zatrzymasz w ramionach,
Kiedy wszystko zniknie.

Co zrobiłbyś, gdyby obwieszczono:
„Tylko 100 dni do zagłady.”
Twoje ostatnie słowa byłyby żartem, czy modlitwą?
100 dni do końca.
100 dni do końca.

tłumaczenie: Kasia & Siggi

1000 gute Gründe

1000 dobrych powodów

Wysokie góry, szerokie doliny,
czyste rzeki i błękitne jeziora,
do tego kilka parków narodowych,
wszystko cudownie piękne.
Kochamy nasz kraj!

Pełne poczucie obowiązku,
porządek i czystość,
wszystko idzie według planu,
przypadek jest naszym wrogiem.
Kochamy nasz kraj,
naszą telewizję, nasze autostrady.

Jest 1000 dobrych powodów,
żeby być dumnym z tego kraju.
Dlaczego tylko teraz żaden
nie przychodzi nam do głowy?!

Naszym ulubionym słowem jest działanie.
Jesteśmy nastawieni na rozwój.
Nie ma u nas rzeczy nie do kupienia.
Robimy wszystko dla pieniędzy.
Kochamy nasz kraj,
całą korupcję, całą unię.

Jest 1000 dobrych powodów,
żeby być dumnym z tego kraju.
Dlaczego tylko teraz żaden
nie przychodzi nam do głowy?!

Nasze paszporty są niepodrabialne,
znany jest przebieg naszego życia.
Nikt nie zdaje się zauważać,
że tu prawie nie można oddychać.
Kochamy nasz kraj,
na wszystkich upartych są gumowe pociski.
Kochamy nasz kraj.

Gdzie są te wszystkie powody,
żeby być dumnym z tego kraju?
Tyle się już zastanawiamy,
a jeszcze żadnego nie znaleźliśmy.

tłumaczenie: Adam II Tomczyk

1000 Nadeln

1000 igieł

Uczucie 1000 igieł
wbitych w twoją głowę.
Ogień przed twoimi oczami,
który nieugaszenie płonie.
I nie wiesz dlaczego,
nie wiesz dokąd,
szukanie odpowiedzi przychodzi tak ciężko.

Mówisz o tysiącu igieł,
które ranią twoje serce.
O psychiatrach, którzy nie wiedzą,
co ci powiedzieć.
A ten ból przychodzi i robi,
co mu się podoba.
A ty czujesz, że już dłużej
nie wytrzymasz tego ciśnienia.

Chodź, wrzuć w siebie kilka tabletek
i wszystko będzie znowu dobrze.
Nie zauważasz, jak nas nudzisz
z twoja depresją?
Chodź, wrzuć w siebie kilka tabletek
żebyś znowu zaczął funkcjonować.
Posłuchaj naszego krzyku (rady),
który innym tylko przeszkadza!

I ten ból wraca tak często,
jak mu się podoba.
I czujesz, że już dłużej
nie wytrzymasz tego ciśnienia.

Chodź, wrzuć w siebie kilka tabletek
i wszystko będzie znowu dobrze.
Nie zauważasz, jak nas nudzisz
z twoja depresją?
Chodź, wrzuć w siebie kilka tabletek
żebyś znowu zaczął funkcjonować.
Posłuchaj naszego krzyku (rady),
który innym tylko przeszkadza!

180 Grad

180 stopni

My nie potrzebujemy tu nikogo kto w szeregu tańczy
Nikogo kto za dużo myśli i co jeszcze ma wątpliwości
My nie potrzebujemy tu nikogo kto stanowczo jest przeciwny
Któremu postęp tylko służy jako hamulec

Ty byłeś o wiele za długo niewygodny
Jednak my przeniesiemy Cię już na właściwą drogę
Tak, ty wkrótce nauczysz się na swoim miejscu stać
My obrócimy znów prosto Twoją głowę

O 180 stopni
Z nami ciągniesz się w szeregu

Nikt nie ucieknie naszemu intensywnemu systemowi
W każdym supermarkecie leci nasza łagodna melodia
Na każdej ścianie domu zachowana instrukcja
My prostujemy wszystko co w złym idzie kierunku

O 180 stopni
Z nami ciągniesz się w szeregu

tłumaczenie: Alicja Rebejko

35 Jahre

35 lat

On siedzi cały czas w oknie,
Z poduszką pod ramieniem.
Jest rower na chodniku,
Jest źle zaparkowany samochód.
On jest zawsze gotowy, aby bić na alarm.

Rok temu przeszedł na rentę,
Nadal nie wie, jak to dalej będzie.
Jego papużka falista, jest ostatnią,
Aby się do niego odezwać,
Kiedy on siedzi sam przed fototapetą.

Przez 35 lat zawieszony na zasłonie prysznica.

Kiedyś stała nad taśmą montażową
W hali 24B.
Był brygadzistą,
Bo wysoce się zasłużył.
Stojący zegar określał plan jego życia.

Jego pierwszy kombinezon
Wisi w szafie jak mundur.
Pożegnalny list od firmy
Oprawił w ramkę.
Przerwę śniadaniową robi sobie, tak jak przez te wszystkie lata.

Przez 35 lat zawieszony na zasłonie prysznica.

tłumaczenie: Kasia

5 Minuten

Pięć minut

Tak pewnie, jak ziemia wokół Słońca się obraca,
Ucieka nasze życie, jakby jechało pociągiem.
Głos w słuchawce wywraca wszystko do góry nogami,
Zapowiadając katastrofę, mówi „Już nic się nie da zrobić”.

Pięć minut dzieli mnie od przeszłości.
Wszystkie marzenia i plany – zniknęły.
Zniszczone i zapomniane – witaj w rzeczywistości.

Plansza do gry ze złością zrzucona.
Szukam kodeksu, który już nie obowiązuje.
Żadnej przerwy na oddech, aby zrozumieć,
Że czas teraz inaczej biegnie.
Podda się lub zniknie to, co ci zostało.

Pięć minut dzieli mnie od przeszłości.
Wszystkie marzenia i plany – zniknęły.
Zniszczone i zapomniane – witaj w rzeczywistości.

Pięć minut dzieli mnie od przeszłości,
Nic nie zostanie tak, jak było.
Wszystkie marzenia i plany – zniknęły.
Zniszczone i zapomniane – witaj w rzeczywistości.

tłumaczenie: Kasia

Abitur

Matura

Mam maturę
I jestem z tego dumny.

Latami zakuwałem,
A teraz mnie to drażni.
Mam dowód, że nie jestem głupi.
Kto by się tego po mnie spodziewał.

Mam maturę
I jestem z tego dumny.

Ojciec dał mi radę:
„Ucz się na bankiera.”
Miałbym wtedy dobry fach.
Ale nie wiem czemu
Teraz jestem punkiem.

Mam maturę
I jestem z tego dumny.

tłumaczenie: Kasia

Achterbahn

Kolejka górska

Tak daleko już jesteście?
To naprzód, dalej!
Połamania karku i nóg.
Bóg z nami.

Jedziemy bez celu i planu,
Chodzi tylko o prędkość.
Mamy jedno przykazanie,
Jedziemy do stacji końcowej.

Puśćcie kolejkę.
Zejdźcie z drogi.
Jeżeli chcecie pomóc,
Odmówcie modlitwę.

Cena wstępu nie jest zbyt wysoka,
Bo po drodze zgubisz wszystko.
Szczęście dopisze nam tylko chwilę.
Ale to lepsze niż nuda przez wieczność.
To zależy od ciebie, masz wybór,
Między karuzelą a kolejką górską.

Puśćcie kolejkę.
Zejdźcie z drogi.
Jeżeli chcecie pomóc,
Odmówcie modlitwę.

Raz do góry, potem znów w dół.
Nasze życie leci w takcie 4/4.
Kiedyś wszyscy wypadną z kolejki,
Wszyscy czekamy na ten dzień.
Jakiś głoś krzyczy: „Ostatnie ostrzeżenie!”
Ostateczne odliczanie przed upadkiem.

Puśćcie kolejkę.
Zejdźcie z drogi.
Jeżeli chcecie pomóc,
Odmówcie modlitwę.

tłumaczenie: Kasia

Agent X

Agent X

Nigdy nie mówisz
Co czujesz
Jesteś jak ząb
W ( zębatym ) kole

Lepiej bądź cichy
Nigdy się nie buntuj
ani nie wszczynaj zamieszek
Mogłoby się stać
Że byłbyś wolny

Podczas gdy ich oczy
Widzą
Co robisz
Przez cały dzień

Zagwiżdż, zobaczysz
lub zaśpiewaj piosenkę
Nie uciekaj
Oni mają broń

Cokolwiek mówisz
Cokolwiek robisz
Agent X Cię obserwuje

Wracasz do domu wcześnie
Wracasz do domu późno
Jest tylko jedna osoba
która poczeka

Ktoś wie
Czy jesteś za czy przeciw
Co myślisz
I co mówisz

Próbują spojrzeć
Do wnętrza twojej głowy
Jesteś w klatce
Dopóki nie umrzesz

Nigdy nie mówisz
Co czujesz
Jesteś jak ząb
W ( zębatym ) kole

Cokolwiek mówisz
Cokolwiek robisz
Agent X Cię obserwuje

Nie bój się
Spróbuj uciec
Nie bój się
Spróbuj uciec

Cokolwiek mówisz
Cokolwiek robisz
Agent X Cię obserwuje

tłumaczenie: Tomasz Filipiak

Alkohol

Alkohol

Jemu jest naprawdę niedobrze,
Gdy się budzi każdego dnia
Męczy się leżąc w łóżku.
Ale najpierw musi zwymiotować.

Ręce się mu trzęsą,
Twarz jest trupioblada.
Błądzi panicznie po swoim mieszkaniu.
Szuka szklanki.

Dla niego istnieje tylko jeden przyjaciel,
Który naprawdę go rozumie,
Który jest zawsze blisko,
Nawet gdy mu się źle wiedzie.

Z nim przejdzie najgłębsze doliny,
Łyk za łykiem walczy cały dzień.

Z alkoholem
Z alkoholem
Alkohol czyni dzieci szczęśliwymi,
Dorosłych zresztą też.
Alkohol
Alkohol

Jaki ojciec, taki syn.
I czego się tatuś dziwi?

Ona haruje cały dzień,
Niepostrzeżenie i bez podziękowania.
Potem, jak zdalnie sterowana,
Idzie w kierunku szafki kuchennej.

Przed nią stoi butelka, która krzyczy:
”Chodź i wypij mnie.
Potem przez parę godzin będziesz wolna,
A następnego ranka znów się obudzisz.”

Z alkoholem
Z alkoholem
Alkohol czyni dzieci szczęśliwymi,
Dorosłych zresztą też.
Alkohol
Alkohol

Jaka matka, taka córka.
I czego się mamuśka dziwi?

tłumaczenie: Kasia